lip
25
Jako, że zapowiadali upały. Pal licho to wiatrzysko! Wybraliśmy się na nowo otwarty WODNY plac zabaw w Grodzisku Mazowieckim.
Pierwsze wrażenia ok! Jednak tylko do czasu. Obie dziewczyny jak na komendę „Mamo siusiu!!”. Przy wejściu wypatrzyłam WC, no to pędzimy. A tu zonk!!
Postawili zwykłe śmierdzące TOYTOYE!!!! No żesz mać, brzydkie słowa cisną się na usta!!! No ale jakoś sobie poradziłam z dziewczynami, nie było czasu szukać innej toalety
Znaleźliśmy kawałek trawki pod drzewkiem, rozłożyliśmy kocyk i pozbyliśmy się zbędnej garderoby. W oddali widzę napis WC, myślę o fajnie pewnie lepszy, o nim później. dziewczyny poszły się chlapać, ja z Natanem na rękach też A co, kto mi zabroni!
Kolejne „schody”…. Podłoga z drewna, w połączeniu z wodą zrobiło się ślisko!! Porozstawiali te żółte tabliczki informacyjne
Ta dzieci umieją czytać!!! W szczególności te berbecie chodzące się uczyć!!
Ta dzieci na placu zabaw nie biegają!! Rodzice na pewno je upomną raz i starczy!!
Parę dzieci przy nas się wyłożyło, walnęło głową w deski, najczęściej małe! Samanta fikła raz, w wyniku czego nie chciała tam chodzić. Bawiła się na siłowni.
Czas zasuwał jak motorek. Ktoś chyba zegar przyspieszył. Przyszło się zbierać. Dziewczyny idziemy siusiu bo jedziemy… Poszłyśmy, zobaczyłyśmy kolejnego TOYTOYA i nie skorzystałyśmy!!
Wątpię aby mokre dzieci z placu zabaw miały wstęp do WC na terenie basenu przy recepcji. Nie sprawdzałam, ale uważam to za rzecz w 99% pewną.
Tak więc. Wodny Plac Zabaw jest ciekawy. Ma fajne atrakcje, ale…
1. TOYTOYE wołają o pomste!! Brudne to, śmierdzi i idę o zakład, że sprzątają to raz dziennie!
2. Jak można zrobić plac zabaw dla dzieci i nie zadbać o ich BEZPIECZEŃSWO!! Kto oddał plac zabaw z taką nawierzchnią do użytku dla dzieci!? Owszem, są miejsca z antypoślizgiem, w miejscu wodnych atrakcji, kółeczka z tego i tyle, dalej deski.
Jestem zniesmaczona! Jak Park Skarbków im się udał tak to jest zrobione po łebkach!