maj
26
Pogoda nas nie rozpieszcza. Co tu kryć. słońce, chmury, deszcz przeplatają się ze sobą. O wietrze nie zapominajmy, ale on niestrudzenie wieje cały czas
Wczoraj jedziemy z R po S do przedszkola. Pisze do Z sms-a bo on w pracy ”Jedziemy do Żyrafy, tylko oby nie padało!” I co??? Musieliśmy czekać, aż skończy pracę i po nas przyjedzie bo się rozpadało :/
Dziś idę po R, krzyczę „Wychodzimy, oby tylko nie padało!” I co?? Nie zdążyłam dojść do szkoły, a zaczęło kropić! Dobrze, że to blisko. I nie rozpadało się definitywnie jak byłyśmy na dworze.
Więc morał z tego taki, że nie mogę używać słów „…oby nie padało!” Bo to jakieś zaklęcie magiczne i co je wypowiem to na 100% będzie padać!
A może powinnam się cieszyć, że jestem czarodziejką?!?
Wiem jedno folię do wózka muszę kupić to deszcz mi nie będzie straszny. Ja nie z cukru to się nie rozpuszczę!!