maj
13
Kolejny rok Roksanie wybił.
A jeszcze niedawno taka mała była
Gdy teraz powie się na nią mała to jest foch i mówi „Mama ja nie jestem mała! Jestem już w szkole.”
Torty były trzy, w sobotę po pikniku naukowym. Zwykły śmietankowy z księżniczkami.
Roksana kupiła sobie wielkiego balona – Jednorożca, który niestety poleciał w chmury . Sznurek się urwał. Po urodzinowym balonie tylko zdjęcia na pamiątkę zostały.
W niedzielę z królewną.
Wczoraj śliczny jednorożec
Przez kilka godzin w domu miałam 5 dzieci Co prawda siedziałam z młodym w kuchni, a one buszowały w pokoju. Tata się troszkę nimi zajmował, ja tylko malowałam im obrazki na rączkach: kwiatki, motylki, papugi i jednorożce
Dziś rano Roksana smutna. Bo krótkie te urodziny A czekać rok na kolejne to tak długo…
W sobotę jeszcze czekają nas goście Urok dużej, pracującej rodziny. Ciężko zgrać jeden termin i wszystkich wcisnąć do mieszkania.
A Roksana w tym roku urodzin na kulkach odmówiła!