paź
09
Powoli zaczynam ogarniać swój dzień. Teraz nie ukrywam, że to dość trudne bo mam Samantę w domu Była chora, dwa dni kasłała, teraz już nie kaszle, ale do końca tygodnia ją w domu przetrzymam.
Nataniel wdał się w siostrzyczki, je, śpi i krzyczy jak jest glodny lub pielucha mu przeszkadza.
Chwilowo zapraszam do śledzenia co u nas na FB. Póki laptop mam z doskoku, mój padł korzystam z Z jak on nie pracuje, a ja w tym czasie mogę usiąść. Częściej mam możliwosc napisania tam z komórki, nawet gdy karmie małego to komorkę moge obsłuzyć, laptopa niebardzo
Dodaj komentarz
Brak komentarzy