sie
16
Jest takie miejsce gdzie moje dziewczyny uwielbiają jeździć Jak ktoś ma auto to miejsce jak znalazł na niedzielne popołudnie, ale równie dobrze można jechać PKP (jeśli ma się do nich cierpliwość obecnie) gdyż miejsce znajduje się od stacji kilka kroków.
Piszę o Parku Skarbków w Grodzisku Mazowieckim. A dokładniej o placu zabaw, choć sam park też bardzo nam się podoba. Dziewczynom bardzo przypadła do gustu fontanna strzelająca z ziemi. Przy gorącym dniu lepiej zaopatrzyć się w ręcznik i rzeczy na zmianę, lub zapobiegawczo wziąć kostium oraz koniecznie zapas cierpliwości, ten kto ma z nią problem.
Wczoraj rano spakowaliśmy prowiant w plecak, rzeczy na zmianę i ruszyliśmy na nasz ulubiony plac zabaw. Trochę nas tam przybyło bo umówiliśmy się ze znajomymi, więc była 4 dorosłych i aż 6 dzieci
Plac zabaw wyłożony jest fajną gąbczastą powierzchnią, dziewczyny zawsze biegają w samych skarpetach lub wręcz na boso. Dzieci niektóre też, jednak przeważa liczba tych, którym rodzice boją się zdjąć obuwie. Jednak wczoraj zaskoczył nas deszcz, trochę mocno pokropiło dwa razy, więc jakiś czas po nim dziewczyny buty mieć musiały.
Widać też różnice w nadopiekuńczości rodziców wobec dzieci. Sam bez problemu wchodzi na sznurkowe drabinki, a dzieci nawet 5 letnie na tej samej drabince były wspomagane przez mamy, ba nawet pomagały im zjeżdżać na zjeżdzalni o_O.
Ulubionym miejscem Roksany jest piramida z lin, wchodzi dość wysoko, ale przy zejściu potrzebuje asekuracji taty, polegającej na nakierowaniu na linę. Samanta za to uwielbia wszelkiego rodzaju sprężynowce.
Co też jest bardzo fajne na terenie parku są stoły do pin ponga, piłkarzyki, więc zabawki nie tylko dla maluchów, ale starszaki, również znajdą coś dla siebie.
Niestety Żyrardów mimo wielu miejsc na, których taki plac zabaw mógłby powstać w tym kierunku nie robie nic. Ostatnio otworzyli nowy plac zabaw, jednak w porównaniu do Skarbków jest malutki, mało ciekawy i co dla mnie istotne brak WC :/ Na terenie placu zabaw dla dzieci to istotne, bo nie ze wszystkimi potrzebami da radę dzieci wysadzić „na trawkę”. A już w przypadku gdy ja jestem w zaawansowanej ciąży to WC muszę mieć pod nosem inaczej nie ruszam się z domu.
Cały teran jest ogrodzony, są furtki, więc dzieciom można bardzo łatwo wyjaśnić, że za furtkę nie wychodzą same. Nasze wręcz są tak zajęte bieganiem między zabawkami, że wychodzenie im poza teren nie w głowie.
Wczoraj spędziliśmy tam ponad 4 godziny. I dziewczyny wcale nie wykazywały chęci aby iść do domu One mogłyby się tam bawić i bawić. No ale wszystko co dobre zawsze się kiedyś kończy i musieliśmy zebrać towarzystwo do samochodu i w drogę powrotną wyruszyć.
Kwiecień 25th, 2015 at 10:19
[…] Jedna ze zgłoszonych lokalizacji mieści się w naszym mieście w Eko Parku na Os. Wschód.. Dzieciakom brakuje takiego wypasionego placu zabaw, najbliższy jest w Grodzisku. Opisywałam go tu […]