cze
22
Przedstawię Wam w zarysie mój zwariowany dzień, tak bez opisywania i wgłębiania się w szczegóły. Jednak określi to w jakim młynku ja ostatnio egzystuje Pobudka o 6:58 – zaspaliśmy!! Norma ostatnio, Roksana na 7:30-8, pęd, ale zdążyli. Z Samanta prawie, prawie zdążyliśmy na autobus po 8. Jednak wymyśliła, że mnie nie chce ma ją tata […]
No Comments